foto1
foto1
foto1
foto1
foto1

Duszpasterstwo Służby Zdrowia

Diecezji Rzeszowskiej

   

Ksiadz Kapelan Jozef Polchlopek

WSPOMNIENIE O KSIĘDZU KAPELANIE JÓZEFIE PÓŁCHŁOPKU „DZIĘKUJĘ WAM...”

Z wielkim bólem i cierpieniem pragniemy poinformować, że 15.11.2020 r. o godzinie 10.05 w wieku 65 lat, w 40 roku kapłaństwa, odszedł do Pana ksiądz Kapelan Józef Półchłopek.

Eksporta odbyła się 16.11.2020 do kościoła św. Brata Alberta w Kolbuszowej o godzinie 16.00.

Uroczystości pogrzebowe były 17.11.2020 o godzinie 11.00, również w parafii św. Brata Alberta w Kolbuszowej.

Polecajmy Miłosierdziu Bożemu księdza Kapelana – Dobry Jezu, a nasz Panie...

Ksiądz Kanonik Józef Półchłopek urodził się 19 marca 1955 r. w Gwoźnicy Górnej, jako syn Władysława i Anny Kozubek. Do szkoły średniej uczęszczał w Strzyżowie. Święcenia kapłańskie przyjął w katedrze przemyskiej z rąk arcybiskupa Ignacego Tokarczuka w dniu 8 czerwca 1980 r.

Po święceniach pełnił następujące posługi:

   Blizne                                            01.07.1980-02.10.1981        wikariusz

   Radymno                                      03.10.1981-30.06.1987        wikariusz

   Rzeszów                                        01.07.1987-03.07.1990        wikariusz

   Mazury                                          04.07.1990-31.07.1991        wikariusz

   Mazury                                          01.08.1991-10.04.1997        proboszcz

   Sławęcin                                        11.04.1997- 20.08.1999       proboszcz

   Brzostek                                        21.08.1999-25.08.2000       urlop zdrowotny

   Brzostek                                        26.08.2000-20.08.2005       katecheta

   Rzeszów – św. Józefa                    21.08.2005- 26.08.2006       kapelan

   Kolbuszowa – św. Brata Alberta     27.08.2006-15.11.2020       kapelan

Ks. Józef pełniąc posługę Kapelana, wpierw przez 1 rok był kapelanem w Szpitalu Miejskim w Rzeszowie.

Od 27.08.2006 r. był kapelanem Szpitala Powiatowego w Kolbuszowej. Tam przez 14 lat, do samego końca, służył chorym i cierpiącym, niosąc pociechę, nadzieję i posługujący sakramentalnie im i personelowi szpitalnemu, starając się także być dla nich wsparciem. Pomagał też wiernym Parafii kolbuszowskiej – posługując między innymi w konfesjonale. Chorym starał się towarzyszyć w najtrudniejszych momentach. Często ich bliscy wspominają, że to dzięki posłudze księdza kapelana Józefa „tato w ostatnich chwilach życia pojednał się z Bogiem, choć często w życiu było mu nie po drodze do Kościoła. Jednak dzięki rozmowie z księdzem kapelanem odchodził z tego świata w spokoju, pojednany z Bogiem i Kościołem…”.

Może dlatego tak bywało, bo rozumiał pacjentów i miał dla nich wiele empatii. Życie ks. Józefa bardzo go doświadczyło. Kiedy zdawał do seminarium, jego mama była w kolejnej ciąży. Niestety, podczas porodu zmarła ona i przychodzące na świat dziecko. Jego tata został z trójką młodszego rodzeństwa. W trakcie studiów seminaryjnych spłonął ich rodzinny dom. Rodzina jednak nie została z tym problemem sama, w budowie nowego domu pomagali jego koledzy, klerycy z przemyskiego seminarium. Po kilku latach pracy kapłańskiej ksiądz Józef uległ poważnemu wypadkowi komunikacyjnemu. Miał połamany kręgosłup, poprzebijane wnętrzności. Wiele miesięcy spędził w szpitalu, a później na mozolnej rehabilitacji – można powiedzieć, „cudem” wyszedł z tej trudnej, zdrowotnej sytuacji.

Ks. Kapelan Józef bardzo często, a nawet można powiedzieć, że prawie zawsze, był obecny w Mrowli na spotkaniach z racji Uroczystości Św. Łukasza – Patrona Służby Zdrowia i zawsze był chętny do wspólnej modlitwy i pomocy. Gdy przybywał do Mrowli często też posługiwał w konfesjonale (co było zauważane i doceniane). Koncelebrował, przewodniczył modlitwie różańcowej, a nawet występował w roli fotografa”, dokumentując uroczystości formacyjne środowiska medycznego, przeżywane w Mrowli jako jedynej parafii w naszej diecezji rzeszowskiej pod wezwaniem św. Łukasza.

Jako Kapelan – mimo trudnej epidemicznie sytuacji, odważnie posługiwał w kolbuszowskich placówkach medycznych, w których mu to umożliwiono. Niestety ks. Józef zachorował na COVID-19, zakażony w trakcie pełnienia posługi duszpasterskiej. Dwa tygodnie przed śmiercią trafił do szpitala zakaźnego w Łańcucie i tam zmarł. Odszedł w 40. roku swojego kapłaństwa.

Prawie do końca był w kontakcie telefonicznym, albo SMS-owym z Kapłanami z Parafii w Kolbuszowej. Kiedy wiadomo było, że konieczny jest dla niego respirator – Ksiądz Józef, resztkami sił napisał SMS-a, którego w trackie uroczystości pogrzebowych odczytał ksiądz proboszcz, a były to tylko dwa wymowne słowa: “Dziękuję Wam”.

Jego pogrzeb odbył się we wtorek, 17 listopada w Kolbuszowej, w Parafii pw. św. Brata Alberta, i na cmentarzu przy tej parafii został także pochowany. Na zakończenie uroczystej Mszy pogrzebowej, której przewodniczył J.E. Biskup Rzeszowski Jan Wątroba,  nie zabrakło wielu osobistych wspomnień kapłanów i świeckich, którzy go znali. Wszyscy podkreślali, że zapamiętali księdza Józefa jako dobrego człowieka, kapłana, uśmiechniętego, pełnego humoru i życzliwości ludzkiej.

 

- - - - - - - - -

Rzeszów, 2020.11.18

 

SŁOWA WDZIĘCZNOŚCI ZŁOŻONE NA RĘCE RODZINY

ZA POSŁUGĘ Ś.P. KSIĘDZA KAPELANA JÓZEFA PÓŁCHŁOPKA

Ekscelencjo…

Czcigodni…

… Księże Proboszczu, Kapłani…

…. Rodzino zmarłego ś.p. Księdza Kapelana Józefa Półchłopka…

Czcigodny Księże Józefie!

Kila lat temu w wywiadzie dla „Tygodnika Niedziela” w rozmowie
z dziennikarzem powiedziałeś:

 „Ludzie wierzący potrzebują ratunku przede wszystkim w chwilach decydujących o ich losie, wieczności. Są przekonani, że rozmowa z kapelanem czy też skorzystanie z sakramentów świętych, da im wielką pomoc duchową.
Sam tego doświadczyłem będąc w szpitalu w Krośnie w 1999 r. (…) Cierpienie, którego doświadczyłem, pomaga mi zrozumieć innych ludzi cierpiących …”.

Wiem…, że nie były to tylko „gładkie” słowa wypowiedziane na rzecz zgrabnego wywiadu…, ale rzeczywistość, którą jako zatroskany, Kapłan – Kapelan tych kolbuszowskich placówek medycznych – żyłeś.

Pamiętam ostatnią naszą rozmowę, w czasie której jasno i stanowczo wyraziłeś swoje zatroskanie o ludzi chorych, cierpiących, a zarazem zasmucenie, bo tak wielu chorych, często konających, w tym czasie epidemii, czasie trudnym dla wszystkich, zostało – nie wiadomo dlaczego i w imię czego – pozbawionych prawa do nadziei, którą zawsze dawała im wiara i posługa sakramentalna …

W imieniu Duszpasterstwa Służby Zdrowia Diecezji Rzeszowskiej pragnę podziękować za umiejętne łączenie i wypełnianie swych obowiązków z ludzką wrażliwością na potrzeby człowieka cierpiącego, jak i za przejaw wielkiej życzliwości wobec środowiska medycznego…. Co się między innymi wyrażało w Twojej – Księże Józefie, otwartości na pomoc w gromadzeniu Pracowników Służby Zdrowia każdego roku, w październiku, w Mrowli, u stóp Chrystusa Miłosiernego, Matki Bożej Dobrej Drogi i Świętego Łukasza – Patrona Służby Zdrowia.

Niech zatem św. Łukasz, bł. Hanna Chrzanowska, św. Jan Paweł II,
bł. Ks. Jerzy Popiełuszko, św. Brat Albert – patron tej Parafii i cała rzesza Świętych i Błogosławionych wprowadzą Cię do Domu Ojca, naszego Boga.

Z uszanowaniem i pamięcią w modlitwie

Ks. Jacek Kaszycki
Kapelan Szpitala
Diecezjalny Duszpasterz Służby Zdrowia

Bez tytułu 1
„Czas ucieka, wieczność czeka...”

KALENDARZ

Październik 2024
Pn Wt Śr Cz Pt So N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31

LICZNIK ODWIEDZIN

Jesteś
Licznik odwiedzin
osobą na naszej stronie

CIEKAWE STRONY INTERNETOWE